Wydawnictwo: IN ROCK
Tłumaczenie: Dariusz Kopociński
Format: książka papierowa, drukowana
Ilość stron: 316
Okładka: miękka
ISBN: 9788364373305
Rok wydania: 2015
W ostatnich latach na rynku wydawniczym zaroiło się od książek firmowanych znanymi nazwiskami. Sławni ludzie chwytają za pióro wręcz masowo – często przy wydatnym współudziale dziennikarzy czy pisarzy, występujących bądź to w charakterze współautorów, bądź ghostwriterów. Na półkach księgarni obszerne tomy autobiografii, wspomnień i pamiętników przeróżnych celebrytów konkurują o uwagę czytelnika z pisanymi przez tych samych ludzi… poradnikami. O ile jednak łatwo jest wyobrazić sobie smukłą aktorkę czy modelkę wcielającą się w autorytet w dziedzinie fitness, o tyle fani niegdysiejszego Księcia Ciemności – Ozzy’ego Osbourne’a – jeszcze kilkanaście lat temu z pewnością nie uwierzyliby w jego potencjał w tej dziedzinie. A jednak!… Po znakomicie przyjętej autobiografii I Am Ozzy (2009, polskie wydanie “Ja, Ozzy”, In Rock, 2014) Ozzy powrócił z literackim sequelem wspomnianej publikacji. Wystąpienie w nim w charakterze tzw. “agony uncle” – a więc redaktora rubryki porad osobistych – zdumiało wszystkich… z wyjątkiem stałych czytelników londyńskiego The Sunday Times Magazine oraz Rolling Stone’a . W obu wspomnianych periodykach Ozzy – wraz ze współautorem obu jego książek, Chrisem Ayresem – prowadzi bowiem rubrykę Ask Dr Ozzy już od jakiegoś czasu. Książka “Zaufaj mi, jestem dr Ozzy. Porady rockmana, który przetrwał”, wydana w 2015r. nakładem In Rock, to przedłużenie i pokłosie owych prasowych porad.
Zarówno tematy medyczne i okołomedyczne, jak i kwestie skomplikowanych relacji rodzinnych nie są Ozzy’emu Osbourne’owi obce. Fakt ten nie ulega wątpliwości. Jego tryb życia przez ostatnie półwiecze trudno jednak nazwać zdrowym, trudno także doszukiwać się u niego idealnych cech trenera personalnego… Ktoś mógłby nawet zaryzykować stwierdzenie, że obciążona nałogami, szalona gwiazda rocka jest ostatnią osobą, do której warto byłoby zwrócić się o radę. Czy zatem treść książki “Zaufaj mi, jestem dr Ozzy” i realizowany już wcześniej pomysł, by Ozzy doradzał czytelnikom ludziom w kwestiach zdrowotnych czy rodzinnych, to błazenada dla czystej rozrywki czytelnika…? Całość utrzymana jest w stylu typowym dla Ozzy’ego, znanym już odbiorcy choćby z kart autobiografii “Ja, Ozzy”. Odpowiedzi na często zaskakujące pytania czytelników są więc bezpośrednie i podlane niekiedy absurdalnym humorem. Całość ubarwiają redagowane przez Chrisa Ayresa quizy tematyczne i ciekawostki, za pośrednictwem których można zgłębić dość osobliwe zagadnienia. Treść kolejnych odpowiedzi obnaża także wiele szczegółów z barwnego i awanturniczego życia Księcia Ciemności, od konsekwencji jego hipochondrii, poprzez nałogi aż po swoiste relacje rodzinne. Czytelnikowi trudno powstrzymać przy tym wesołość, a “doktor” Ozzy w nietypowej dla siebie roli pozostaje niezmiennie autentyczny i szczery wobec siebie i swoich pacjentów.
Ów błazeński wymiar zabawnej i lekkiej lektury, jaką pozornie wydaje się być “Zaufaj mi, jestem dr Ozzy”, to jednak nie wszystko. Gdy bowiem uważniej się w nią zagłębić, okazuje się, że mimo humorystycznego stylu pozycja ta mogłaby stać się częścią zupełnie prozdrowotnej i antyużywkowej. O ile bowiem trudno nazwać Ozzy’ego Osbourne’a specjalistą wykształconym w którejkolwiek z dziedzin, których tyczą się pytania czytelników, o tyle treść jego odpowiedzi można niekiedy potraktować zupełnie poważnie. Dotyczy to momentów, gdy Ozzy odwołuje się do własnych bogatych doświadczeń jako pacjenta – ale przede wszystkim faktu, że zawsze uznaje on prymat prawdziwych autorytetów i zaleca konsultacje medyczne w niepokojących przypadkach. Przez treść książki przewija się nieustannie temat wczesnego wykrywania niebezpiecznych chorób czy szkodliwości środków psychoaktywnych. Używając swego zwykłego, żartobliwego stylu Ozzy mówi na kartach książki o rzeczach ważnych – choćby rozliczając się z mitami takimi jak wstyd, które powstrzymują ludzi od profilaktyki zdrowotnej. Pomiędzy soczystymi dykteryjkami i humorystycznymi uwagami Księcia Ciemności znajdują się zatem uwagi, które warto byłoby wielu wziąć sobie do serca.
Czy zatem Ozzy Osbourne – legenda heavy metalu, wokalista, showman i osobowość telewizyjna – sprawdza się w kąciku porad osobistych równie dobrze, jak na scenie? Lektura jego korespondencji z czytelnikami bez wątpienia dostarczy o wiele więcej rozrywki, aniżeli klasyczny poradnik tego typu. Równocześnie jednak czerpanie Ozzy’ego z jego własnych doświadczeń, prostota i szczerość jego odpowiedzi oraz pozytywnie mobilizujący wydźwięk całości czynią z “Zaufaj mi, jestem dr Ozzy” coś więcej, niż żart wydawniczy obliczony wyłącznie na rozrywkę czytelnika. Kto wie – być może prosty chłopak z przedmieść Birmingham, jakim w głębi duszy wciąż jest Książę Ciemności, okaże się być bardziej przekonującym i bliższym odbiorcom niż kolejny wszechwiedzący specjalista z jego białym kitlem, tytułem naukowym i zapasem rewolucyjnych teorii…? Wzrost ludzkiej świadomości w zakresie profilaktyki zdrowotnej i uzależnień byłby całkiem trafionym skutkiem ubocznym takiej lektury. To, że podczas czytania uśmiejecie się do łez, jest bowiem więcej niż pewne.