Duff McKagan – Sex, drugs & rock n’ roll… i inne kłamstwa

Wydawnictwo: IN ROCK (wydanie I)

Tłumaczenie: Katarzyna Gawęska

Format: książka papierowa, drukowana

Ilość stron: 352 tekst 2 x 8 (wkładka zdjęciowa)

Okładka: miękka

ISBN: 978-83-7924-287-0

Rok wydania: 2015

Szerokim echem wśród fanów muzyki rockowej odbiła się ostatnio wiadomość o powrocie w szeregi Guns N’ Roses gitarzysty Slasha i basisty Duffa McKagana, co przynajmniej w trzech piątych zbliża ów skład do tego najbardziej klasycznego, znanego z kultowej płyty “Appetite For Destruction”. Nie cichną także plotki, jakoby z dawnymi kolegami z zespołu na scenie miał stanąć gitarzysta Izzy Stradlin. Niemożliwe staje się więc możliwym, skoro muzykom udało się przezwyciężyć wzajemne żale i zadawnione urazy. Zdrowy rozsądek i świadomość prozy życia nakazują myśleć, że główną kartą przetargową w całym tym przedsięwzięciu był możliwy na nim zarobek. Bardziej ludzkiej perspektywy na relacje w jednym z najpopularniejszych zespołów w historii hard rocka dostarcza natomiast lektura “Sex, drugs & rock n’ roll… i inne kłamstwa” , czyli przetłumaczonej w zeszłym roku na język polski autobiografii Duffa McKagana. Pozycja ta ukazała się na rynku polskim nakładem wydawnictwa SQN w tłumaczeniu Katarzyny Gawęskiej.

Polski tytuł “Sex, drugs & rock n’ roll… i inne kłamstwa” ma niewiele wspólnego z oryginalnym “It’s So Easy: And Other Lies” . Może to być zasadniczy błąd, gdyż pierwotny tytuł nie tylko żywo korespondował z twórczością Guns N’ Roses (i stworzonym przez McKagana utworem “It’s So Easy” z pierwszej płyty), ale zdecydowanie lepiej oddawał treść książki. Użyta przez polskiego wydawcę klisza “seks, narkotyki i rock’n’roll” w tytule wydaje się sugerować, że w ręce czytelnika trafia kolejna naszpikowana skandalami, budząca gorączkowe wypieki i ekscytację pomieszaną ze zgorszeniem pozycja. Wrażenie to może pogłębić jeszcze okładka przedstawiająca autora i zarazem bohatera tej opowieści w typowo rockowym, scenicznym rynsztunku. Słowem – łatwo jest zaszufladkować tę pozycję jako bilans zażytych środków odurzających i wywołanych skandali obyczajowych, pisaną przez rockmana w średnim wieku. Jednak jak okazuje się po lekturze książki, nic bardziej mylnego.

Pozornie “Sex, drugs & rock n’ roll… i inne kłamstwa” to faktycznie historia, jakich wiele znajduje się już na półkach czytelników zainteresowanych życiorysami gwiazd rocka. Pochodzący ze skromnej, wielodzietnej rodziny chłopak ulega fascynacji muzyką. Chcąc spełnić swoje marzenia i zerwać z młodzieńczym uzależnieniem od narkotyków, rusza do Los Angeles. Tam spotyka sobie podobnych aspirujących muzyków, którzy mimo trudnych początków wkrótce osiągają sukces. A sukces – to sława i fortuna, ale także konflikty, kolejne nałogi, rozpusta czy wypalenie emocjonalne. Te elementy pojawiają się w każdej niemal autobiografii pisanej po latach przed niegdysiejszych skandalistów. W książce McKagana fani Guns N’Roses znajdą więc wiele opowieści na temat swojego ulubionego zespołu, zwłaszcza z początków jego kariery, którym autor poświęca szczególnie dużo uwagi. Poznajemy więc piątkę muzyków jako stojący razem przeciwko całemu światu “gang”, wyjątkowo zdeterminowany, by osiągnąć sukces pomimo przeciwności losu. Duff dzieli się na kartach autobiografii subiektywnym spojrzeniem na każdego ze swoich kolegów, szczegółowo odmalowując relacje z każdym z nich i dynamikę w zespole na każdym z etapów jego działalności. To wgląd w funkcjonowanie zespołu od procesu twórczego po ich szalony tryb życia i liczne ekscesy. Autor nie omija czarnych kart w historii zespołu, jak śmierć fanów podczas festiwalu Monsters Of Rock w Donington ’88 czy konsekwencje koncertu w St. Louis w 1991r. Wreszcie – książka ta to swoiste “reportaże” z obcej zwłaszcza polskiemu czytelnikowi punkowej sceny Seattle późnych lat ’70 czy glam metalowej sceny Sunset Strip drugiej połowy lat ’80. Oba tym bardziej interesujące, że przedstawione z perspektywy naocznego świadka tych wydarzeń.

Jednak to nie zawarta w książce historia “od pucybuta do milionera” i opisy rozpustnego życia w okresie największego triumfu Guns N’Roses sprawiają, że po “Sex, drugs & rock n’ roll… i inne kłamstwa” warto sięgać. Tym “czymś” jest bowiem katartyczny i budujący wymiar drugiej części opowieści. Można by odnieść wrażenie, że wszystkie skandale i bolesne szczegóły, którymi McKagan dzieli się na kartach książki, zostały przytoczone tylko po to, by podkreślić jego upadek i podniesienie się po nim. Nie każdemu uwięzionemu w szponach nałogów dane jest z nich się wyzwolić. Nasz bohater nie tylko ma szansę “wyspowiadać” się z dawnych grzechów, rozliczyć z nimi, ale i przez pryzmat opisywanych doświadczeń przedstawić proces budowania siły duchowej, odkrywania nowych pasji, spełniania się na polu rodzinnym. Z demonami przeszłości rozlicza się bezkompromisowo, otwarcie i niekiedy nie przebierając w słowach. Nie stara się upiększać wspomnień, niekiedy wręcz zaskakując swoją szczerością. Pokazuje na własnym przykładzie nie tylko proces walki z alkoholizmem czy narkomanią, ale i kruchość postanowień zerwania z uzależnieniem. Opowiada także o próbie pomocy wyniszczonemu nałogami Scottowi Weilandowi, jak pokazał czas – daremnej. W swoich wspomnieniach stara się odnaleźć źródło późniejszych problemów, analizując zdarzenia z dzieciństwa i odsłaniając przed czytelnikiem tę bardziej refleksyjną, niekiedy wręcz filozoficzną, intelektualną stronę swej natury. Ostatnie rozdziały książki to więc głównie rozwój, edukacja – także formalna, rodzina i owoce zaistniałych wcześniej przemian, choć nie brakuje także szczerego rozliczenia się z potknięciami. Dość rzec, że to nieco inny McKagan niż postać, którą znamy ze sceny.

“Sex, drugs & rock n’ roll… i inne kłamstwa” to wartka lektura, która mimo dość górnolotnego przesłania ani przez chwilę nie nuży. Narracja jest prowadzona w pierwszej osobie, co dodaje całości osobistego wymiaru i znakomicie współgra z treścią. Co dość nietypowe przy tego typu publikacjach, na okładce widnieje nazwisko samego McKagana, a więc oficjalnie nie wspierał go w procesie tworzenia żaden bieglejszy pod względem warsztatu literackiego współautor. Już od pierwszych kart książki dominuje nielinearna, niejednorodna kompozycja. Podział na kolejne rozdziały wyznacza tok myśli autora, a nie chronologiczne etapy; z tego względu trudno nazwać ją kroniką czy pamiętnikiem. Swobodny sposób narracji pozwala na nieograniczone dygresje i retrospekcje oraz przywoływanie obrazów z przeszłości w porządku przyczynowo-skutkowym, a nie chronologicznym. Ułatwia to także wtrącanie komentarzy odautorskich ze współczesnej perspektywy. Z drugiej strony czytelnik może czuć się takim rozwiązaniem lekko zdezorientowany, zwłaszcza na początku lektury. W toku opowieści wulgaryzmy i język potoczny mieszają się z niemal filozoficznymi wywodami, całość jednak wydaje się być naturalna i bardzo łatwa w odbiorze.

Czy zatem autobiografia Duffa McKagana, od zeszłego roku dostępna także dla polskojęzycznego czytelnika, to pozycja nie tylko dla fanów Guns N’Roses, Velvet Revolver oraz innych formacji, w których się udzielał…? Z pewnością. To przede wszystkim swoiste obalenie rockowego mitu. To pokazanie przez pryzmat tego właśnie muzyka, jak łatwo jest przekroczyć granicę, a jak ogromnego wysiłku wymaga powrót do normalnego życia. To także pochwała wartości zgoła innych niż sława i fortuna – jak przyjaźń, miłość, szczęście rodzinne, edukacja, literatura, samorozwój… Brzmi banalnie i może nie dotrzeć do świadomości tych, którzy są jeszcze na etapie fascynacji hedonistycznym życiem na krawędzi. Z całą pewnością, jak dowodzi “Sex, drugs & rock n’ roll… i inne kłamstwa”, uchroniło to jednak bohatera tej opowieści od podzielenia smutnego losu wielu jego kolegów z branży. W końcu – zgodnie z anglojęzycznym tytułem oryginału – “łatwy” wymiar obranej przez niego ścieżki był tylko jednym z wielu kłamstw… 

Advertisement